Prawie Rickenbacker
Tak psze szanownych Państwa, na metraż podklepała paczka, której zawartość długo była wyczekiwana przez lud pracujący miast i WSI. Pojawiła się perełka czechosłowackiej myśli kopistycznej, czyli Jolana D-bass. Jako tako wierna kopia Rickenbackera, choć przystawki dano P+J i gniazdo w liczbie jedno, więc rozsądnie.
TODO list:
- usunąć progi
- usunąć markery
- naprostować łopaty śmigła
- uzupełnić binding korpusu dyplomatycznego
- posklejać gryf, bo się rozeschło temu misiu
- zapodać markery, progi i binding
- polakierować gryf i podstrunnicę
- odświeżyć korpus
- na główkę walnąć jakieś ozdobne drewienko
No i tyle.
|
Wyprost kija, który ktoś potraktował pożarem albo opalarką. Gratulacje dla pomysłowego Dobromira. |
|
Korytarz aerodynamiczny i opowiadaczka starych żartów. |
|
"Ładny krzaczek" |
Na naszemu zakładu perła oczekuje. "Niech oczekuje, ty jej powiedz, że ja zaraz idę!"
|
Napój Jakuba W. na tle drzewa wiadomego. Niech będzie roboczo, że to czeczot z topoli, żeby nie... |
|
Zgryf i flaszki |
Ciąg dalszy nastąpi i będzie trwał jeszcze długo. A dla zaostrzenia apetytu, obiadek:
wuj włod, pseudolutnik z bajzlem w mieszkaniu!
No comments:
Post a Comment