Wednesday 28 May 2014

Mayones, odsłona 2.

Mayones bis.

Wiele do napisania nie mam. Progi gotowe, główka też, gryf nie, korpus prawie.
Bieriozoczka. Druga, mniejsza połowa poszła na dżazz bass.

Mięszanie kleju. Obok półki i deski do przycisku.

Bejca niebieska i wbrew pozorom turkusowa.
Oczywiście schrzanił `się' fornir na obrzeżu, trza było zapełniać tym czy owym, i tak zapacykuje się klienta na czarno.

włod

Friday 23 May 2014

Remont suchara!

Fingertip. Figentrip. Fingertrip. Fingertryp. Finger KIT ?(*) Czarny Mensfeld w każdym zrazie...

 

Witamy w naszej bajce, koń zagra na gitarce. Zgodnie z zapowiedzio przestawiamy dzisiej podstępy w wyprawie Mięsfelda koloru czornego. Układ podstawek HSS i most probably wintadż ramolo. Jedynym nowym podejrzanym elementarzem są wyprężyny w liczbie trzy (nie pytajne, ino wzięte liczebniczo). Zasadowe sto pociech wzięło się z wyprzedszkolnionych do niemożebności progów i zawierconego na śmierć gryfu (w dziurze po śrubie oprócz suchych zapałek był nawet kawałek cyny. Pewnikiem podarunek od lutownika cynicznego, jako reskju kit... Kutwa, ludzie mają pomysły...

Nigdy jeszcze nie robiłem tak ciężkiego i głębokiego szlifu. Progi wyglądały na nigdy nie szlifowane, czyli totalnie zapuszczone, co więcej, grane bez bendów, niektóre przypominały siodełko.

Po uzgodnieniu z Właścicielem gryf został wklejony na trzymiących dwóch przednich śrubach, struny wyregulowane w czasie imprezy w jedentze.


(*) Autentyki z aukcji i nie tylko. Polska język trudna język, angielska tyż.

Za wysokie progi

Skunkstrajp wyłazi
To wygięte to cyna.

Thursday 22 May 2014

Mayones raz jeszcze

Mayones, from Warsaw with love.

Gitarka zgodnie z treścią ogłoszenia zaliczyła chyba uderzenie w potencjometr tone. No nie lubieli staruszka. Skutki zostały zaleczone domowym sposobem i nałożona piękna brzoza, kudos dla drewnoluxu w trójkącie bermudzkim :)

Dziś w pracy udało się na szybko (tak, wiem, nie wolno...) nabić progi, które ciąłem w poniedziałek. Siadły naprawdę przepisowo, jak się patrzy ("nasze panie telefonistki pracują jak się patrzy... jak się nie patrzy też pracują" - Salon Niezależnych). Zostawiam oryginalne przystawki (ale odrdzewione troszku) i minimalistyczą regulację (vol + switch zwyczajny z gałko, trzypozycyjny). Do tego licensed FR i hulaj dusza, nieba nie ma!

Pod główką jeszcze pył z wyrównywania progów. ("Ustawiane...")

Progi siadły pięknie, obok żółta plama z akrylu po wypełnieniu ubytku. Bez znieczulenia, A.W. byłby dumny.

Ogólnie zapowiada się niezłe bankiecisko. Pozdrowienia od podziemia,


dr włod

Friday 9 May 2014

fingertip bass

Fingertip bass!!!


Zawsze chciałem czegoś takiego tknąć - basu z dżeksonowską główką. Raz miałem chętkę nabyć dla osprzętu, ale nie wyszło. Okazja nadarzyła parę dni temu się bez obligu kupna, tylko na okazyjne pobrzdąkanie w ramach serwisu, oraz rozkręcenia na składniki pierwsze, pokąpania osprzętu w różnościach chemicznych i pomachania papierami i watą po progach. Co też uczyniłem, skręciłem wszystko, zapacykowałem odpryśnięty lakier i wystroiłem rzecz jak szczura na otwarcie kanału.

Rzecz jest, sądząc po numerze seryjnym 932699 z roku 1993, ma przystawki P/J i regulację standardową vol/vol/tone. Gra ładnie, choć bez piecyka do basu ciężko ocenić. Z dechy wg mnie gorzej niż mój MEG. Przez piecyk gitarowy na cicho - bardzo zacnie!

Kilka zdjęć z gatunku before:



Futerał funkcjonalny, dwa otwarcia :)

Letki syf jest

To jest bas do metalu, bo w pikapach mieszkają koty.
Jedno z cyklu "w trakcie",
Korpus gotów, a gryf dopiero zaplajstrowany.

I dla odmiany "after":

Jest czysto i niebrzęcząco i bez wyżłobień.

Nożyczki leżą na podłodze, a wołki zbożowe podążają za nimi.

Bardzo ładna praca! :)

W niedalekiej przyszłości jeszcze gitara tego sortu, pewnie więcej roboty. Trzymajcie strój, czyli stay tuned.


dr włod