Fingertip bass!!!
Zawsze chciałem czegoś takiego tknąć - basu z dżeksonowską główką. Raz miałem chętkę nabyć dla osprzętu, ale nie wyszło. Okazja nadarzyła parę dni temu się bez obligu kupna, tylko na okazyjne pobrzdąkanie w ramach serwisu, oraz rozkręcenia na składniki pierwsze, pokąpania osprzętu w różnościach chemicznych i pomachania papierami i watą po progach. Co też uczyniłem, skręciłem wszystko, zapacykowałem odpryśnięty lakier i wystroiłem rzecz jak szczura na otwarcie kanału.
Rzecz jest, sądząc po numerze seryjnym 932699 z roku 1993, ma przystawki P/J i regulację standardową vol/vol/tone. Gra ładnie, choć bez piecyka do basu ciężko ocenić. Z dechy wg mnie gorzej niż mój MEG. Przez piecyk gitarowy na cicho - bardzo zacnie!
Kilka zdjęć z gatunku before:
|
Futerał funkcjonalny, dwa otwarcia :) |
|
Letki syf jest |
|
To jest bas do metalu, bo w pikapach mieszkają koty. |
Jedno z cyklu "w trakcie",
|
Korpus gotów, a gryf dopiero zaplajstrowany. |
I dla odmiany "after":
|
Jest czysto i niebrzęcząco i bez wyżłobień. |
|
Nożyczki leżą na podłodze, a wołki zbożowe podążają za nimi. |
|
Bardzo ładna praca! :) |
W niedalekiej przyszłości jeszcze gitara tego sortu, pewnie więcej roboty. Trzymajcie strój, czyli stay tuned.
dr włod
No comments:
Post a Comment