Chcą, ale nie wiedzą do końca jak ująć. Wiedzą, że garbaty dzwoni zardzewiałym drągiem w zepsutą patelnią...
Równanie podane jest w formie matematycznej, ale aby nabrało sensu fizycznego należy zastanowić się, jakie powinny być jednostki dopisane do otrzymanych współczynników.
Dureństwo i niegramota nie zna granic. A wystarczy: Aby równanie krzywej nabrało sensu fizycznego, należy zastanowić się, jakie powinny być jednostki otrzymanych współczynników.
Skromno, katiegoricz'no i so vkusom. To napisałem ja, Jarząbek Wacław.
Oczywiście pod spodem jednostki w nawiasach kwadratowych. W innym miejscu - opis pionowej osi o treści "moment bezwładności Steinera". Brzmi prawie jak nasz suchar ze studiów - "dowód tożsamości Jacobiego" - fotka typa z encyklopedii nałożona na skan czyjegoś dowodu osobistego. Huehue. Albo - makabryczny - rozkład Gaussa.
I jeszcze wisienka w kraju kwitnącej lipy:
Znajdź zależność odległości d między osiami O i O' od promienia R. Wynik podaj z dokładnością do dwóch cyfr znaczących.
Kto im dał skrzydła. Kmiotu bez szkoły, pytasz o funkcję jednej zmiennej. Napiszże, młocie bez łańcucha, że np. parametry tej zależności określ z dokładnością do...
Kolejny gniot:
Nauczyciel pokazał Ci dwie identycznie wyglądające kule o takich samych masach, promieniach i powierzchni wykonanej z tego samego materiału. Następnie stwierdził, że jedna z nich ma w środku dziurę, a druga jest całkowicie wypełniona. Czy potrafisz określić, która jest która?
Kurwa, im dłużej widzę, tym bardziej sprzeczność - jeśli są z tego samego materiału i mają identyczne masy, nie ma bata, muszą mieć tę samą objętość. Skoro mają te same promienie (a więc i powierzchnie - brawo Autor i Autorka Wiodąca!), to wydrążenie ma promień zero, koniec kropka. Chyba zadanie na przemiał :) Choć z odpowiedzi wynika, że rozkład masy jest inny. Tyle że mocno mi się to kłóci z "wykonaniem z tego samego materiału".
Inżynierowie na sto dwa. Co za tłuki!