Wednesday 11 February 2015

rymy

zło, kutwa!

Zdrower zerdzewion
nielitościwie
spiłowione zęba-
(mi czasu i soli)
-tki
się szczerzą
do koronacyjnych
spilników
w podobie
a robić trza
jak w trzydziestosześciogodzinnej dobie.

a może i nie pilnik, tylko szarkfin.

...prześcignie niczym żółwia autem.

Czasu nie ma na nic, nawet na solidne oćwiczanie źrebiąt na quorum. Wszystkiego jest za dużo, pomijając sprawę alergii i jej gaszenia sterydami. Zwłaszcza barokowych kodów, które z jakichś przyczyn działają, a należy dobudować im nowe drzwi i okna.

Podstępy: Suzuki 95%, na wyjeździe, Strato-reverso-kastro jeszcze nieco w lesie z progami, w międzyczasie tzw. przyjąłem na krótki pobyt Japiszona z od tych, co trzymają się mocno. Progi mientkie, choć LP Standard niby. Epi Junior, co postanowił być senior, wnękę ma wyrąbaną zacnie, ale po starym zapadlisku elektrycznym trza korygować i podmalować, jak to w życiu, co ci będę, Mariolka, dużo mówił. Weź nabij ekspres, kawę zrób, tylko wiesz kiedy kończyć? Ta, jak te 3/4 wyleci, a te cienkie rude wytłoki to do kibla. Tak, możesz wydmuchnąć sitko. No.. wiem, że lubisz.. Ale jeśli do zmywaka, to weź to spłucz A potem siadaj i oklej tę podstrunnicę tego niby Ferdka, co te karkomanie kładliśmy. Co? Ta, idź do Jadźki, jak chcesz. Tylko pilnikami się nie bawcie, bo znowu będzie.. No.. Jak z tym Cortem, nie? A i tak uwierzył, że to fabryczna sprawa, te dziury, kuuurwa!... No dobra Mariolka, kończę, bo mnie tu ścigają... Pa.

No comments:

Post a Comment