Wednesday 27 May 2015

dniowka

Ibane-S

Dojechał dziś do pracowni jakiś Ibanez-S, z gryfowym SD pod mostem. Dokonaliśmy zeszlifu nierówności (szybko szło, rocznik 2008, z ojczyzny wulkanów przyjechał), odczyszczenia i regulacji wszystkiego, co się dało, dopasowania siodełka (bo we fabryce nieco krzywo sprawę nawiercono i był bias), zaklajstrowania zapałki w wybitnie lipnym otworku na strapon straplock, a po testach z udziałem piecucha także przelutowania rzeczonego SD, jako że w położeniu 2 wysprycał się i był w przeciwfazie ze singlem. Gra, stroi, nie brzęczy. Most -- pełna egzotyka, ja jakichś zawiasach normalnie... Edż jakiś czy co?

A teraz znajdujemy metraż dla dwóch dziewięciowoltówek w RG.



włodo

No comments:

Post a Comment