Wednesday 17 June 2015

Kelly recycled

...Z ostatniej chwili...


Zeszrocona hinduska siekiera dostała po progach nie dość, że malunek fachowy (acz wstępny, RAL 3020, o ile pomnę), jak i dwie nowe dziury na śrubki do gryfu, a z "kostki" udało się wykonać przezacny profil typu fałszywy NTB. Odbyło się to w iście koszmarnym warunie, jako że gitarka w czarnym pokrowcu wybyła na kolarską wycieczkę do lasu kabackiego i na łączce była szargana pilnikiem i ścier-papierem, wśród narzekań na temperaturę, kleszcze, drętwiejące od zasiedzenia siedzenie strugającego wariata i insze atrakcje. Zwłaszcza zestrugiwanie nadmiarów z gryfu było nużące i chyba jeszcze nie jest dokończone -- zupełnie jak w tym radiu, hardrokstejszyn.

Wynik? Ano, patrzeć!

"Doinwestowany, money money money!"
Planuje się wrzucić tam złoty osprzęt; ma być na bogato i zgodnie z kolorkiem progów. Jakie przystawki, jeszcze nie wiadomo, choć po posłuchaniu SH-6 mam pewne podejrzenia... Ale o tym sza, bo jeszcze kelner nagr-.....-odzony będzie za życzliwość w/s sh-eściorniczek.


Więc gęba w wiadro, nie bulgotać.

No comments:

Post a Comment