Saturday, 18 January 2025

wiosna idzie

Właśnie. Udało się pojeździć - do Gassów i z powrotem, nawet z dwiema górkami, w tym prawdziwie alpejsko serpentyno do okolic Słomczyna. No a druga to do Konstancina tylko. Wiało nieco, ale kudy temu do wichrów w dol. Rodanu, Aosty czy Maurienne. Że nie wspomnę łaskawie o serpentynach i ich ciągowości albo braku.

Byle do lata...

Ze zwierzaków zanotowano dwa lecące łabędzie i kota w polu. Czarny, z biało kropko pod szyjo. Bardzo zacny, jak to kot wincy.

No comments:

Post a Comment