Friday 27 June 2014

kaszanna

Manna z nieba!


Jest robota, pali się w rękach. Zajechał Kadilak wraz ze strzałą Majkela, a niedługo Yebanez i Jolka z Delfinem wpadną. O, będzie bal!

Wszystkie Dziecki z wiadomej budy pozdrawiam, nawet najgorsiejsze gałgany z wiadomych
oddziałów tusi & tudi. It may be the last time when you see me around. Cała sala śpiewa z nami, suchary w górę!


Update: jeszcze kremowy Squire jest do szlifu i poustawiania i pikapów zawoskowania, bo poprzedni wosk pochodził z chińskich pszczół i źle wpływał na brzmienie! No i cyknął pirszy tauzen otwarć błoga, wznoszę szklanicę karotki za zdrowie odwiedzających; zwłaszcza po zaksztuszeniu się sucharami, walnijcie się w plecy, bo w głowę już za późno :D

 dr włod.

Dziekan i Misio Dżekson. \m/

No comments:

Post a Comment