bo nie mam czasu...
1. Wyszlifowano i wyregulowano (zmniejszywszy uprzednio śmigło) Vintage V100. Czyli z cyklu "mój pierwszy raz". Zaletą tej gitary są dobre, tj. nadspodziewanie(*) trwałe progi, ale ich wykończenie już nie jest tak dobre... Kształt korpusu zgoła idiotyczny, ma udawać LP, ale... -- warto zobaczyć z bliska (konkretnie od przodu).
2. Nazbierano nieco orzecha! Proceder będzie kontynuowany przez najbliższy tydzień-dwa...
3. Lakierowanie kilku gryfów oraz korpusu V po uprzednio opisanej operacji także ma się ku końcowi...
nadał J-23, ściśle tajne, przed przeczytaniem spalić.
(*) bo spodziewałem się tradycyjnie "cyny"... Oceniam je jako trwalsze od tych w Epiphone'ach.
No comments:
Post a Comment