Friday 29 August 2014

kuria, akt III.

Ночь близка, темнеет лес,
Тишины зловещий мир.
Даже птицы не поют,
И мышей не ловит филин. 

Celem zagajenia więcej straszny tekst "Piekielnego drwala", bardzo czadowej piosenki Korozji Mietala. 
Nastrój właściwy, jak to zwykle przed regulacją Flojd-Zgroza.

Lakier na główce siadł elegancko, ale też elegancko porobiłem wgnioty podkładkami od kluczy -- frajer nieziemski, choć w sumie całość gitarki i tak będzie nieco znoszona, więc można się tłumaczyć, że sklepowy lakier na główce byłby podejrzany. (A tylko winny się tłumaczy, a kto nie pije, ten donosi.)

Ciąg dalszy nastąpi.

A jakże, menzura niewystrajalna, bo nasz faworyt X z miasta Y nie raczył był dopasować gryfu do korpusu.  Panie X, jesteś pan w jednej kwestii wybitny: wybitnie kiepski materiał na sprzedawcę gitar. Przy odrobinie dobrej woli łączysz pan w sobie dwie cechy, które idealnie się rymują, a różnią się tym, że jedna ma literę p, druga ce-ha. Niech pana szlag jasny grafi.

No comments:

Post a Comment