Tuesday 28 March 2017

zapiski leminga, LIV

przykrywki polit-agit-propu.




Władza musi ciężko pracuje nad zakryciem "poniesionego zwycięstwa" w postaci zgaszenia Syriusza z Wolski. Najpierw przezroczyste piardy* pana Wicia, a dziś kolejne rewelacje z MONu - niby, że wycof z jakiegoś Eurokorpusu (czymkolwiek by to nie było) i jakieś nowinki w sprawie zamodelunku kolizji areoplanu z gruntem, a może i drzewostanem najsampierw. Wirtualny zrobio, panie dzieju, miast rozpędzone na automobilu bierwiono ze skrzydłem zderzać, ot spryciachy...

A my tu w resorcie więcej nabyliśmy w spożywczaku numer periodyku opiniotwórczego pt. "Do Rzeczy", z widniejącą na okładce wnikliwie napiętą twarzą badacza dziejów umęczonego kraiku naszego - Sławomira Profesora WSKSiM Cenckiewicza ("Centkiewicza", jak to kiedyś ponoć ujął, żartobliwie, litościwie czy może niegramotnie nasz drogi Wałek), jakoby zdejmywającego maskę z niewątpliwie jakże odrażającej fizjonomii ajenta SB, Edzia Mazura. Skoro taki kaliber aferała (latoś Zet Zero usiłował przekonać Jankesów do ekstradycji onego, ale chyba nie wyjszło, bo dla nich sprawa miała być "ekstremalnie trudna"...), to koniecznie poczytamy. A już skoro Maryś Zacharski ceni owego Cętkiewicza (a i często kontaktuje się z niejakim Milczanowskim - co zaznaczył na wieczorku autorskim gdzieś-tam, kiedyś) i pisuje coś do owej gazetki - no to tym bardziej.


wuj

* I'm as blank as a fart - chyba w Tłinpiks ktoś tak powiedział, ale nie pamiętam. A może w Palpfikszn. Z tych klimatów wolę Uszatka, więcej zapamiętuję.

No comments:

Post a Comment