Saturday 12 May 2018

zapiski leminga, CXVIII

Wolski nocnikarz zatrzymany w UK!


Podły zamach na polsko wolność słowa! Niechby i ultrabełkotliwego. Nieodżałowany red. Wojciech, znany ze stosowania "sztafażu" nieco ponad miarę, miał kłopoty z wjazdem do Lądka. Bardzo jest nam wszystkim przykro, a im więcej podgrzewania zupki o WSI, agentach wypływu i inszych andronach, tym lepiej. Lajki i kliki dadzą kasę, i może rzeczony redaktór będzie miał na wakacje w Drawsku. Czy też Darłówku, o czym zawiadamiał nieraz publicznie. 

Ech. A my na wakacje kręcimy korbami ponad miarę. Od 1. marca z 4000 kumotrów stuknęło. A ile wstyduśmy na plerach przewiezły - nawet archiwa o tym milczo... Ale obrazkowe trasy z gepeesa może wydobędziem.

Naszym ulubionym wyimkiem z radosnej twórczości pana redachtóra są hece o rzekomym dzieleniu Rzeczpospolitej między gen. Kiszczaka i przyjaciół (w lisiej skórze rzecz jasna!) ks. Popiełuszki, tuż po porwaniu czy też wyjściu morderstwa. No i wspaniałe opowieści o dokonaniach prokuratora Witkowskiego... W sumie ciężko rozeznać, kto kogo i na jakiej podstawie rozgrywa; oprócz tego, że redaktor rozgrywa słuchaczy i czytelników, szyjąc grubą nicią, ale to zostawmy.

Ach, byśmy zapomnieli, prawda... Prawda czasu, prawda ekranu, prawda*... Otóż majowej miesięcznicy nie bydło! Widocznie o kulach na drabinkę nie załoi. Trudno, prezesie wszystkich prezesów, czas na resta. Ale nie bój, Parteigenossen podpowiadają prasie, że umysł masz, prezesie, ostry jak brzytwa. Jak to szło? Lecz się na nogi, bo na głowę za późno? Podłość ludzi małych nie zna granic, przy czym mam na myśli siebie i bynajmniej nie wzrost. Życzę politycznej śmierci przed biologiczną. I rachunku sumienia bądź jego braku. Szlag by was wszystkich...

wuj
wszystkich 
wujów


* S. Bareja, Miś

No comments:

Post a Comment