jaka piękna katastrofa
Jest pysznie. Artykulik o panu Kornelu i otoczeniu wcale fajny. Oprócz tego biznesmen M. F. w Niusłiku - taki z ziemistą cerą, podobnie jak kiedyś Duda. Sputnik straszy ukraińskimi naziolami, Antoni wybuchami. Pono nowa książeczka red. Piątka w drodze. W tym jakieś ciekawe wątki o ucieczce A.M. z internatu. Kto wie, może będzie prima nakup, w ramach czytelnictwa trafiającego pod strzechy (niechby i chwilowo zgolone na 0).
Do tego echa skazania Urbana (Kapela w KP, Hartman w NIE) i przezacnie zapowiadający się artykuł o red. Rolickim w DF - tizer książki onego.
Ponadto jezdemy pod nieustającym wrażeniem słów ministra Joachima - o tym mianowicie, że atakowanie sił policyjnych ochraniających legalną demonstrację (rozchodziło się o elgebete-alfabete - "jak da zezwolenie Żuk z Lublina") jest be. A skorośmy przy ministrze SW - piwko 0% i nadzienie "ruskie" śmy wczorej skonsumowali pod urodzinki gen. Czesława. W mediach zaprzyjaźnionych ani śladu po rocznicy porwania wiadomego kamikadze, ani też samopodpalenia sprzed roku. Kak my bystro zabyvaem, jak to ujęto u Sztirlica.
wuj
No comments:
Post a Comment