Friday 2 February 2024

zły gust

Siedzę z X w kawodajni, bez okno na widoku pojazd mój sterany. Składak, w którym jako tako cenne są może kierownik (torowy), tylne koło i ładna sztyca koloru chyba mosiądzu czy podejrzanie jasnej miedzi. Znoszone siodło, napęd szkoda gadać, podobnie hamulce, korby i pedałka sekendhend, starte (ale łożyska końserwowane leguralnie trzy razy dziennie bujać...), owijka takoż. Rama z nieco wygiętą górną rurką, Columbus coś tam. Nie wiem, czy ktoś by pińset za całość dał - sprawdzę wiosną, puszczając na części. Suport absolutnie stary, tj. po 11 kulek po każdej stronie, wygrzebane z "wianków"... Dziadowstwo jednym słowem.

I nagle do składaka jakiś typ z aparatem się czai. Po kiego? Fan złomów?

A z X pogadalim o sprawach aktualnych i przeszłych (bo o przyszłych strach), przekazałem metodo BPM kwant strawy piśmiennej tudzież dwa, klasistowsko rzecz ujmując, słoiki. Na modłę kuchni lubianej przez tow. Stalina.

No i o.

No comments:

Post a Comment