donosy z dnia dzisiejszego
— Widzieliśmy foto pani Krystyny wykonującej gest narodowosocjalistyczny model Monachium'33, czyli pospolitą zigę. Ponoć przykrywką było jakieś głosowanie okołoantyaborcyjne.
— Naczelnik stchórzył przed debatą z Winnym Wszystkiemu Donaldem. Stchórzyć w tak bezstylowy sposób to szczyt odwagi — udał się nam Naczelnik, nie ma co. ("Fryzowany ogon, łyska modre piórko, szeregowiec karczor idzie na podwórko" — tak zapodawał Smoleń, właściciel wątroby).
— Bardzo zacnie o niemal-Popiełuszce naszych czasów piszą w "TyPo", który, mimo że katolicki, zdecydowanie daje się czytać, chyba że wywiadu udziela pan Morawiecki.
— "FiM" nudzą gorliwością i prymitywą. W sumie najciekawsze są tam artykuły "Jonasza", Gadzinowskiego i takie para-religijne i dotyczące interpretacji pastuszych zapisków. Reszta — jejku. Antyoaza momentami.
— Kobiety protestują, bardzo fajną tekturkę na patyku wymyślono — po rozszyfrowaniu chyba brzmi "albo rybka, albo pipka" ("jak powiedział Hamlet" - jak by to ujął Anioł Stanisław). W roli rybki oczywiście taka "alfa", co ją sobie niektóre ludzie na karoserię walą — znaczy: "uwaga, katolik w aucie" chyba. A może "taaaaka ryba".
— "Wałęsa piękny i kolorowy / Prezydentem został Wałęsa / Nastał wreszcie powszechny dobrobyt / Góry mięęęęęsa..." — zaśpiew agit-zapiewajły sprzed wyborów, w których na szczęście wygrał ówże Wałek, a na nieszczęście przegrał inszy — Tadeusz mianowicie. A do wishlisty (kto inspirował poszturchiwania czy morderstwo na ks. Popiełuszce, dla kogo robi człowiek-xero, dla kogo robi świr, czy płk. Światło to taki sam bohatyr jak płk. Kukliński itp.) dopisujemy "kim naprawdę był ten, który ograł Tadeusza i do drugiej tury wszedł z Wałęsą"...
dziękuję za brak uwagi.
No comments:
Post a Comment