Friday 10 March 2023

opierdol

W temacie agrarnym. Mniejsza o miejsce i kontekst - ktoś przytoczył słowa swojej babci, żeby przed posiłkiem nakarmić zwierzaki. Ja za zwierzętami jestem bardzo i wzruszyło mnie to - bo taki więcej humanitarny odruch. A że wobec zwierzaków użyto intrygującego dla mnie terminu "gadzina", to zasięgnąłem wiedzy u źródła - niby co za gadzina? Tj. postarałem się dociec - czy imię np. psa czy kota, a może babcia hodowała węża czy jaszczurkę? I nie dosięgnąłem, bo zostałem obsobaczony wcale zręcznie skonstruowanym zdaniem sugerującym. Że, mianowicie, gdybym poświęcał czas na internacie do poszerzania wiedzy, to nie chwaliłbym się ignorancją i pogardą wobec ludzi o wiejskim pochodzeniu.

Jakby tu ująć - a u nas też wszyscy na głowę zdrowi w mieście stołecznym poniżej 20 tys. mieszkańców. Wyszedłem na klasistę, zupełnie wbrew zamiarom. Zabrzmiało paranoją prawacką, a może właśnie klasową czy nawet feministyczną.

No comments:

Post a Comment