grill pana premiera...
Oj, wpuścili go w krzak. Gorejący. Nie mógł jakoś zajść, z mańki zażyć, naopowiadać na okrągło? Kutwa, piarowców nie ma, żeby sparring-gadki sobie robić? Przykładowy dialog:
- Panie Premierze, jestem żydowskim redaktorem pisującym do NYT, moja rodzina ucierpiała z rąk Polaków w czasie wojny... Czy uchwalona przez polski parlament ustawa uniemożliwi mi mówienie czy pisanie o tym?
- Panie redaktorze, czy przeczytał pan uważnie ustawę?
- Tak, i...
- I zauważył pan zapewne, przepraszam, że wchodzę w słowo, niedźwiedź ze mną dla chwilę, że w kryteriach karalności nie ma kwantyfikatorów... Wie pan, co to kwantyfikator?
- Wiem!
- No, co za zbieg okoliczności. Większość w polskim parlamencie chyba nie wie. Więc ustawa jeszcze jest w naszym bezstronnym, apartyjnym i apolitycznym sądzie konstytucyjnym - bo mamy oddzielny, w przeciwieństwie do was, w USA. Więc być może będą jeszcze uwagi...
- Ale...
- ...Pan jest moim gościem, teraz ja mówię*. Słowem - poczekajmy na głos sędziów. Przecież zna pan ten stereotyp, że Żydzi do dobrzy prawnicy; pana religia przecież podkreśla niekiedy, że dobro i sprawiedliwość jest ważniejsza nawet niż wiara; tak słyszałem.
- Od kogo?!
- Od rabina Wolpe w dyskusji ze śp. Ch. Hitchensem**! I chodzi o w miarę dobre imię mojego kraju. Czy to panu wystarczy?
- ...... - [prowadzący: następne pytanie proszę!]
Można? Można!
A później pono nagadał, że w 1968 nie było Polski... OJP, no była, ludowa, wraz z wiadomymi nastrojami obudzonymi przez **** już wie kogo - chyba Moczara podszeptującego Gomułce na kanwie tego, że radzieckim w arabskiej skórze Żydzi przetrzepali skórę; zresztą słusznie zrobili.
Adin, dwa, tri... dzies'at'.
Czytalimy wczoraj niesamowity artykuł o całej tej sprawie. I to gdzie - we "Wprost". I z kim... Ha - z samym red. Wierzbickim! Naprawdę warto. Zresztą okoliczny (J. Karwelisa) też. Bardzo ładnie dostaje się obecnie obecnym przy korycie... A państwo i obywatele wystawieni na pośmiewisko jeszcze większe niż dotąd. Ech. I co robić? Żyć. Śmiać się. Tolerować.
Nie, tego się tolerować nie da - kwiatki na grobach kolaborantów ze Świętokrzyskiej Brygady NSZ?! Trol, czy jak?...
(*) z Barei
(**) z tej samej "parafii": nacz. rabin UK J. Sacks vs prof. R. Dawkins - In fact, Richard, you argue with rabbis so well I'm surprised you aren't Jewish yourself.
No comments:
Post a Comment