Tuesday 23 November 2021

Narzekania, II

Pani w autobusie — nie dość, że bez maski, to jeszcze brzydka. Czytaj: głupia i brzydka. Ale wymalowana fachowo, strach zgadywać, jak wygląda bez malunku. Wysiadła na Miłobędzkiej, co przecież nie musi niczego oznaczać. Wyglądała raczej na blagierkę* modową niż śpikówę. A jeśli śpikówa, no to powodzenia wiadomemu tworowi z dykty. Blagierstwo modowe to moja ulubiona działka od ostatniej traumy z doktoratem.

Turyści podobno odjeżdżają, ktoś coś strzelał na granicy, pogranicznicy mieli się fajkami częstować — wolscy i ci drudzy, nazwiska zapomniałem. Może i tak. Ktoś z turystów wcześniej powiedział, że dawniej sądzono, iż są terrorystami itp., ale oni pokazali, że tak nie jest. Zupełnie nie zrozumiałem, w którym miejscu niby pokazali. Szczególnie, że mówiący miał zasłoniętą twarz — uśmiałem się po pachy. Zresztą może to ruska manipulacja i rozzhyganie mezh-narodnoy roz'ni. Ktoś inny z kolei powiedział coś, co uparcie chodzi mi po łbie — że obiecano mu raj za $2000 i czuje się dziś oszukany. No — cholernie przykra sprawa, ale pójść na taki biznes? Dziś? Losie słodki. Oczywiście o tym, jak Kurdowie byli traktowani w Iraku za czasów sztamy z Sojuzem, ani w Turcji za czasów (do dziś trwającej przecież) sztamy z NATO — ani słowa ze strony wielikich dz'erżaw.

Czytam biografię Antosia Macierewicza. Rzecz wspaniała: fakty, źródła, bez plątaniny i Piątkowej konspirołogii; choć o Rydzyku przeczytać wypada. Jestem już przy powstaniu Solidurności, niedługo ulubiona przeze mnie dekada Generałów! I nie byłbym cenzoro-recenzentem z zamiłowania i domorosłym Grammar Nazi z krzyżem żeliwnym, gdybym nie wypunktował na zewnątrz (point out, hahaha!) drobnego wkładu w kompromitację — pisanie o pracy magisterskiej per magisterka (trąci dzisiejszością i beztroską na wiorstę, ale przyklejanie tego tamtej epoce jest co najmniej niesmaczne, nawet jeśli jest to rozprawa jakże szanownego i pełnego ogłady Antosia). A o tow. Kani napisano jako o kimś odpowiedzialnym za Urząd ds. Wyznań czy coś w podobie. Ja tam wiem, że tow. Kania był w KC odpowiedzialny z grubsza za MSW i że z tej okazji mógł konwersować z bepe Dębowskim. Od "dialogu z Kościołem" był chyba (zdrowy na łeb prawie jak Grzegi Brown — vide wywiad u T. T.) Kaziu Kąkol i/albo Barcikowski — zdaje się kumpel dziadka. No a przeniesienie wyrazu w nawiasie tak, że po wyrazie jest znak przeniesienia, a w nowej linijce zamykający nawias — no, tak. Z siebie się śmiejecie, jak poucza Mikołaj Google.

Film o Ukraińcach w Polsce. Narzekania, że w Kraku cały czas pada i smog jest taki, że sąsiedniego budynku na -naście m nie widać. Odwaliło, czy co? Ludzie — wasze państwo upadło, naszemu też do tego niedaleko, a wy cudów wymagacie? No i ta pochwała uczelni, które, luźno cytuję, stawiają na praktykę i odniesienie do realnego życia. Ta. A później myśleć ciężko magistrom wszelakim... Cholera, gdybym miał okazję, możliwość, szczęście itp., niepotrzebne skreślić... wyjechać do jakkolwiek rozumianej cywilizacji (Chorwacja, Słowenia, Suedtirol, Austria, Szwajcaria, Francja, może Włochy), jasne jak słońce, że zacząłbym od przysłowiowej miotły i ścierki. Byle móc przeżyć i pojeździć, a później spłacić dług. I całe dalsze życie byłbym tym obcymA tak — tkwię w wiadomym tworze z dykty. I czy jestem swoim — nie wiem; dla większości — a uchowaj mnie Nieistniejący! (Rebus taki: że tur niesie dyktę. Dyktatura.) I wewnętrzna emigracja i coraz większe odczłowieczenie i stanie z boku, nieopowiadanie się po żadnej ze stron, patrzenie, jak się wykańczają, jedni świętsi od drugich, bo od papieża (i tego przez erzet) ciężko nie być.

Całe szczęście, że wideło z kotem czy niedźwiedziem czy piesem jest. Bo zwierzaki wcale nie są ludźmi. Człowiek nie brzmi dumnie.

В качестве завершения: С нескольких недель я слежу исключительно за российскими и украинскими сми. Объавляется искренняя бладодарность и бурные аплодисменты перечодящие в овацию: Д. Ю. Пучкову и камрадам, В. В. Познеру, Д. И. Гордону, А. Г. Невзорову, В. А. Шендеровичу и многим другим. М-да, взрывчатка.


wuj


* kalka po "blagier Urban", rzecz jasna.

No comments:

Post a Comment