Wednesday 13 September 2023

chryja

Trwa skandalik i pi-ar wokół dzieła kinematograficznego A. Holland. Nie oglądałem, nie zamierzam, zgodnie z powiedzeniem, że jeśli cisną ci na emocje*, pilnuj portfela. Najtrafniejsze wydają mi się złośliwe komentarze**, że film ten raczej pomoże PiS niż przeszkodzi. Wzmożenie i zadęcie tu i ówdzie oczywiście podpompowane nad wyraz - że film "antypolski". Zachodzę w głowę i - z opisu - nijak nie rozumiem tych zarzutów. Ot, pani reżyserce nie podoba się podejście władz, MON, SG itp. do sprawy. Mnie się nie podoba, że tamci ludzie od bodaj 2 lat nie są w stanie zrozumieć, że nie są chcianymi gośćmi. A przepuszczanie ich, żeby sobie pojechali do kogoś innego, jest wg mnie fatalnym pomysłem - aż dziw, że tamtejsze służby niczego w tej kwestii nie robią. Albo robią tak cicho, że nie ma śladu.

Przy okazji padł nowy termin - chyba drwina z żęder-niutral dla "aktywisty" - "aktywiszcze". Zacne.

A tak z ukosa i spiskowo - czy mediom antypisowskim naprawdę zależy na wygranej opozycji? Przecież od 8 lat mają najtańsze pisanie (czy wysrywanie contentu), jakie mogą mieć. Ba, a co z tymi, którzy lubią drzeć szaty, protestować, ujmować się za kimś - niemal zawodowo? PiS ma swoje dobre strony - daje pracę (pośrednio) i kasę. Pewnie nie aż tak dużą, jak w szczekaczkach wchodzących władzy, gdzie słońce nie dociera, ale zawsze. Poza tym - moralna wyższość, to kochamy...

Wyszedł też rzekomy (albo nie) wał w MSZ - ktoś gdzieś miał na lewo wydawać wizy ew. przyjezdnym, pobierając to i owo w zieleninie. Czy i jaki ma to związek z potokiem zorganizowanym przez wspaniałomyślnego Aleksandra Grigorijewicza zapewne wespół z nie mniej wspaniałomyślnym WeWePe - nie wiem. Ale łatwo się kojarzy i nawet ktoś tam poleciał ze stołka. Pono szwedzkie media sprawę nagłośniły. Gdyby od tego miała ta władza paść, podziękowałbym. Ale jakoś nie widzę, żeby padała. Wznowiłem robienie jaj w sekcji komentarzy na opiniotwórczym portalu gazeta, ale długo nie wytrzymam - szlag trafia chwilami. Podbudowują "czasowe blokady wysyłania" - widać kogoś wrażliwego zabolało, cholera, żeby jeszcze mailem dawali znać, za który post - może bym się zresocjalizował.

Ktoś tam zachwyca się "bombą" z NIK. Chyba nie dziwota, skoro "pancerny" przytulił się do Konfabulacji - przekaziory ichnie grzeją pracowicie wersję o "eksterminacji ludności w Polsce". (Poprawka - synek "pancernego" startuje!)

Podsumowując - cyrk na kółkach, czyli państwo teoretyczne.

 

Z pozytywów - przeczytałem naprawdę dobrą rzecz z dziedziny grzebania się w syfie, mianowicie Antoni Macierewicz. Biografia nieautoryzowana. Gratulacje dla "Znaku" i redakcji/korekty - naprawdę od mało czego da się tam przypierdolić, a to uwielbiam. Chyba jeden błąd gruby, ale sprawdzę: czy "rezonans" da się zastąpić "rezonem"? Brzmi dziwnie. A i red. Czwartek w moim odbiorze dostał tam niezłe cięgi. Tyle że on jest raczej w tych kwestiach zabetonowany. Pożywiom, uwidim...


* problemu, czego bardziej współczuć - obiektywnie trudnego losu ludzi w miejscach, gdzie trwa wojna (np. wskutek nieudanego eksperymentu pt. eksport demokracji) ew. jest po prostu za gorąco i za biednie, czy bycia pociskiem Bat'ki i Wowki, czy Zachodniakom niechcianych gości, czy Wolakom ciasnoty spojrzenia - jeszcze nie rozwiązałem. Chyba Zachodniakom odrobinę współczuję.

** sądząc choćby po stylu i języku - raczej pisane z doskoku przez zwolenników opozycji, nie funkcyjnych z jakichś ajencji robiących niby dobrze władzy.

No comments:

Post a Comment