Z cyklu odmóżdżanie - łepek bez żenady przyrównuje siłę do natężenia pola elektrostatycznego. Bo "pole to siła działająca na jednostkowy ładunek" - typowe dla inżynierskich odkorowańców, nijak nie skłonnych pojąć, że jednostka nie jest zerem ani bzdurą.
Druga heca - jakiś pan coś o bitmapowym programiku graficznym dzieckom opowiada. Dziecki w ten sposób uczą się informatyki. Kurka wodna, a nie obsługi komputera i takiego czy siakiego programu? (Pardą, aplikacji - swoją drogą, co za jebany w dupę dziwoląg...) Pożyteczniej dla gimnastyki umysłu byłoby w jakieś tetrisy i sokobany zapierdalać.
Impreza na Sorbonie zdaje się skutecznie zmierzyła do szczęśliwego finale (nie mylić z Finale Ligure - takie miejsce zacne we Włochach, można dojechać 189).
No comments:
Post a Comment