Sunday 26 December 2021

447 - ściepa

Taki pomysł mam, żeby się już nie kłócić. O ile ów "bill" wydaje mi się próbą bezczelnego (choć emocjonalnie uzasadnionego, co jest dobrym tlenowym durniem, czyli oksymoronem) skoku na kasę, nie widzę przeciwwskazań dla okazania wielkopańskiego gestu stronie skaczącej - zgodnie z agitacją tow. Chrystusa czy innych takich. 

Dawno nie słuchałem gości mądrego* M. Roli, np. mądrego G. Brauna czy jeszcze mądrzejszego S. Michalkiewicza czy W. Xero z jego kolegą T. Budzyńskim, czy R. Ziemkiewicza. Bo chyba głównie oni się pałowali do tego tematu. Słowem: nie wiem, jak ma się stan rzeczy. Nie idę z czasem, z postępem, z osiągnięciami. Czasu brak.

Proponuję kampanię uświadamiającą naród lokalny, powiedzmy 15-letni okres dobrowolnego zbioru środków. Choćby w postaci miedziaków do 5 gr, mogą też być monety kolekcjonerskie (np. z Wojtyło, Wyszyńskim, Dmowskim i Wałkiem; bo z tuzami w kwestii dialogu takimi jak Genossen Hlond czy Sapieha chyba nie ma; ale może jest z Tadkiem - skoro na witrażu jest i za rektora?). Umieści się zebrane środki ("sirodki" - tak niektórzy gramotni inaczej mówio) w wielkiej glinianej skarbonce** i wyśle, choćby statkiem. I zażąda gwarancji (do samego końca, mojego lub jej) - że więcej tego typu skoków strona tamta nie będzie podejmować.

I będziemy żyć długo i szczęśliwie. 

* zgryw, istotna część dalszych też. Choć trzeba przyznać, że na tle swojego targetu są jakoś tam mądrzy.

** może być tradycyjna świnka - najwyżej nie przyjmą.

No comments:

Post a Comment