"śledztwo obejmuje
pracowników pogotowia".
Dziwimy się tu w resorcie, czemu zacni i uczciwi ludzie w TVP nie połączyli aktualnego tematu ze sprawą człowieka z Wrocławia, na komisariacie, że tak powiem, pożegnanego z życiorysem, rzekomo przy niejakiej pomocy ze strony funkcjonariuszy. Panie i panowie propagandyści, klientela oczekuje od was czegoś przełomowego; dajcie z jeszcze grubszej rury, ale tak, żeby brukowce i popołudniówki ruszyło sumienie. Igrzysko ma być, żeby słupki skoczyły!
Oprócz tego ochodzą niezasłużone przecież żarty z budowy obwarowania wokół mitycznej "Nowogrodzkiej". Nawet takie, że Dom Partii płota przecie nie miał.
Anthony wypuścił kolejny sygnał o wybuchu. Jak zgadują zaprzyjaźnione sikorki pod mankietem, zapewne był to wybuch wzburzenia, którego objaw na taśmach zarejestrowano w postaci katolickiego odniesienia do samej Marii-Magdaleny.
Na koniec przeczytaliśmy żart o onym zdarzeniu. Kończy się on smutnymi słowami: "a co, k...a, miałem im o brzozie powiedzieć?".
Niezmiennie oczekujący na koniec sklejkatury ciemniaków,
wuj
No comments:
Post a Comment