"kino to najważniejsza ze sztuk"
Rozlepiono na miaście plakata rozliczne, rekomendujące oglądnięcie obrazu kinematograficznego o jakimś małym rządzącym. Tytułu nie pomnimy, jako że do kina chadzamy raz na dekadę i preferujemy rzeczy robione przez ludzi, nie przez machiny. Jedno z haseł brzmi "bezwzględny i bezzębny" albo na odwyrtkę. Hm. Szkoły raczej nie przyjdą.
Czytamy "Noc generała" i "Oni"; może zdobędziemy "My". Czytalimy również pismo pt. "Wyprost". Zacnie pisano tam o jakimś panu Mateuszu, co za wielką wodę pojechał i zrobił dobre wrażenie. Tuszymy, iż nie przez kontrast z pp. Andrzejem czy Witoldem, ani nie przez tło. A na ostatniej stronie produkował się obieżypart Czarnecki.
Dali także kopa panu Bartkowi. Nie ma jeszcze decyzji, na którą placówkę zostanie skierowan ów medalista i jako który z atasze, mówiąc z francuska. Może kulturalny w Ułan Bator - po nieodżałowanym gen. Zambiku... Zakochacie się w tym kraju i jego ludziach.
Trudno, co robić...
wuj
No comments:
Post a Comment