"Dostali propozycję pozostania, jeśli skrytykują i potępią działania wojenne Rosji na Ukrainie. Wszyscy odmówili."
(wytł. masłem roślinnym moje). Odmówili, więc na zieloną trawkę... Boże Nieistniejący - toż to czysty szantaż moralny! Zrozumiałbym ew. pozbycie się kogoś, kto z własnej inicjatywy, demonstracyjnie wspiera to, co na Ukrainie wyprawia Rosja, ew. dokucza Ukraińcom robiącym w innym klubie etc. A tak - no Marzec, czyściuteńki! Tylko że wtedy Marzec był be, a teraz jest cacy... (Żeby nie było wątpliwości - jestem prawie pewien, że wojnę sześciodniową ostatecznie sprowokował ZSRR, wespół ze zdurniałymi Egipcjanami, a ekspresowy - prewencyjny - wpierdol zaaplikowany przez Żydów uważam za w pełni zasłużony. Niemniej, wśród sojuszników sojuszników Arabusów ciężko się było wtedy spodziewać klimatu przychylnego dla Izraela czy "syjonizmu". I zaczęły się właśnie żądania "określenia się" itp., do nagonki włącznie, zresztą nie bez inicjatywy własnej obywateli, w Polsce w szczególności.)
Szczerze - nie spodziewałem się. Ani po jakimś klubie hokejowym w Bytomiu, świeć panie nad biedaszybami, ani tym bardziej po serwisie Agory - musi poprawność nie dotarła? Albo niewystarczająco głęboko?
Otóż towarzysze redaktorzy, kłamać czasem należy, dawać komuś złą gembę tym bardziej. Ale cieńszymi nićmi, do chuja! KURWAAA!!!
Towarzysze hokeiści - nu czto mnie skazat'? Przeprosić za swój kraj? A bo to ja tych Kalich z Czerskiej wychowywałem? Czy jakichś nadgorliwców z Bytomia?
Proponuję na świecie zacząć sekować Polaków za to, co wyczynia tutaj nasz nierząd, ew. za 30 lat działalności papy Rydzyka. No bo w ogóle Polacy są tępi, dużo piją i nogi im śmierdzą, a ich papież gie em de. Magia kwantyfikatorów.
No comments:
Post a Comment