Tuesday 29 March 2022

red. Czwartek nadaje

W ostatnim NW. Niestety do wzoru ze wschodu - Sołowiowa - jeszcze trochę. Ale nie bójcie się, Czwartek, dacie radę. Oczywiście bez tej energii i wigoru, ale z przeciąganym "yyyy" i "mmm", bo mówcą jesteście takim-se, ale przekaz prawie już ten. A ludzina wytresowana coraz lepiej. Tylko żeby od tej tresury nie nastąpiło pierdolnięcie z kierunku, w którym musi być jakaś cywilizacja, uciszcie żoliborskiego ciapciaka.

Wywiad z Migalskim. Taki smaczek:

- Prawdziwie dbającymi o bezpieczeństwo Polek i Polaków są ci, którzy budowali nasze więzi z Zachodem, bo tylko przynależność do NATO i UE broni nas dziś przed bombami Putina.
- Czyli dzisiejsza opozycja.
- I tu widzę jej szanse. (...)

No to w zasadzie nawet nad red. Lisem nie ma się co pochylać.

Rzekomo Józek Bidon i sojuznicy usańscy mają teraz stawiać na Anżeja. Może machina propagitu pomogłaby przeflancować onego pajaca na męża stanu (tia...) i usunąć resztę tej kamaryli w niebyt (albo coś równie rymującego się). I powiedzieć ciemnemu ludu, że demokracja demokracją, ale jednak od prawie 7. lat jednak ciemny lud się w wyborach mylił. 

A opozycja powie: towarzysze Usańcy, jakeście tego dokonały? A Usańcy, błysnąwszy zębem (nie złotym bynajmniej!), pojadą klasykiem: trzeba było uważać...

Tymczasem obajrzałem parę reportaży z lat 2014-18 o ultra-prawicy ukraińskiej. I mam coraz bardziej mieszane uczucia i coraz bardziej swoje zdanie o całości - tj. coraz bardziej kupuję wersję o denazyfikacji. Bo po ataku sądziłem, że to wyłącznie kremlowska powiestka dnia. A że jeden nacjonalizm zwalcza drugi? No tak, choć "Rosjanom z zasady obcy jest nacjonalizm" - to Rosjanin, ale w zasadzie Polak. Wypowiedź po [moim] zahaczeniu o nacjonalistyczną retorykę jednego z numerów Korrozji Metalla, a mianowicie Smert' Tsunaryefam. Ja miałem i mam pewne wątpliwości (choć kawałek przecież chwytliwy i wchodzi w ucho). Ale - jak pouczają towarzysze z Exa MockBbI - bawienie się w niuanse i złożoności nie jest dziś w modzie. Kurczę - Pozner gdzieś zniknął. Ważne, że tow. Goblin i Żukow słusznie oceniają sprawę - jako porażkę. 

Część jakaś tam (cholera - M. Belka też? Bo Tomku Lisu się nie dziwię) przysmoliła Antosia za jakąś niewłaściwą minę podczas wystąpienia Bidena - akurat nt. rosyjskiej gospodarki. Antoś znów za szpiega. Mądry naród. Ale jednak Down.

Wilhelm Kowal, znany murzyński aktor, przyłożył wektor pięści do czyjejś twarzy, ale też czarnej, więc rasistowskich komentarzy jak na lekarstwo.


No comments:

Post a Comment