Klikło mi się w filmik niejakiego Ignacego z Japonii, człowiek dzieli się wrażeniami z kilkuletniej nauki polskiego z podręczników (swoją drogą - osobliwy pomysł). Że to i owo ze sztampowego/wzorcowego polskiego nie do końca przekłada się na codzienność. I mówi o tym płynnie, językiem bogatym i logicznym.
Można? Można. Tylko nie tu. Dawno temu wujek Adek (czy jego koleżka od propagandy, Józek, zwany też doktorem) miał coś powiedzieć o wyniszczeniu narodu w ciągu jednego pokolenia z pomocą - skleroza... A my tu umiemy sami, przez zaniedbanie. Polak potrafi.
"Sory ,pisałem ztelefonu ."
No comments:
Post a Comment