Tuesday 1 August 2023

17:00

Przypomniano mnie pierwszego sierpnia wyciem, iż Syrena istniała kiedyś. No to "Skarpetą do piekła" obowiązkowo dziś na plejliście byńdzie.

Zaczyna się kolejny festiwal zadęcia, pretensji do tow. Stalina, że nie pomógł sobie przeszkadzać i nie palnął się w czoło w sprawie Jałty, hitlerowcy okazali się cokolwiek mało wyrozumiali dla szczytnej idei nosicieli nadziei na powtórkę z końca I WŚ, a gapowaty tow. Churchill zrzucał coś, ale - niespodzianka - większość przejmował okupant.

A mokre sny "Londynu" i to, co nastąpiło, kwalifikuje onych pod sąd wojskowy - zgodnie ze słowami tow. Andersa, który zwiał po uzbrojeniu od sojusznika na wakacje w Iranie, a później nie przyjechał na białym koniu i nie nakręcono o nim "Jak rozpętałem III WŚ".

Poczytam starocie Rozłubirskiego - człeka z integrity.

666 post. Przypadek? Hehe...

Z siebie się śmiejecie - bo wyburzone miasto i zgładzeni cywile przecież nie przeszkodzą nijak. No ale bez mitów i bzdetnego zainterpretowywania na śmierć widać ten narodek żyć nie umie, a przynajmniej skutecznie mu to wmówiono. Bo tak łatwiej.

No comments:

Post a Comment