Takżetak... Oglądałem filmik z kotami, bo ich lubię. Mały kotek i rodzice, którzy się myli nawzajem. Toteż w języku wschodnim napisałem, że to bardzo prawidłowo, tj. ta higiena. I wyskoczył mnie popup, że cyberbullying i ogólne violation of community guidelines. Ale nie wiem do dziś, czy poszło o ten komentarz. Przy czym: ten zniknął.
Najlepsze jest zaproszenie do dania feedbacku. No to daję - nie kliknę żadnego "Got it", zanim mi te mechanizmy poprawności nie wyjaśnią, kiedy, czym i kogo uraziłem.
Co jeszcze zabawniejsze: na jednej z maszyn cały czas rzecz wisi, na drugiej nie wisiała ani chwili, na trzeciej raz zawisła i samoistnie odwisła.
Niezbadane są wyroki sztucznego braku intelektu. Developers, developers, developers, developers.
Sposobik, jak kto lubi olewać system: Ctrl-I, wyszukać w dżawaskrypcie odpowiedni obiekt, chyba nawet da się przez najazd myszo, skasować ze skryptu i znika samoistnie, bez żadnego "Got it".
Tłuki, kurwa ich zapierdolona w dupę mać, ja obrażam niby i nienawiść sieję?! Czołgami by takich od nóg przez kwadrans rozjeżdżać to mało!
No comments:
Post a Comment