Tym razem prof. Dudek z jutup: o Październiku opowiadając, zapodał takie palne sznurki od świecy:
Czytałem produkcję A. Paczkowskiego (bodaj "Trzy twarze Józefa Światły") i nijakiej inteligencji nie pamiętam; mam wrażenie, że część opisu J. Ś./I. F. przez Dudka zyskała na pomieszaniu z postacią "Luny". No a Ilia (czy Ilja?) - litości, zdecydowanie: czyja - Ilii/Ilji.
Wkurza też nieco Dudkowa gestykulacja - robotyczna, ale raczej na wyższym poziomie niż dawno temu Buzka, sterowanego Pięknym Maryanem, który ostatnio pożyczył podbródek temu Anżeju po ujocie krakoskim.
Grzebłem też w archiwum artykułów z "NIE" niegdyś pozyskanych, raz się ówczesnemu dr. Dudkowi mocno dostało, chyba od prof. Weblana. Bodaj w sprawie słynnych "notatek Anoszkina" - piękne zagranie, towarzysze przeciwnicy.
No comments:
Post a Comment