Monday 21 February 2022

pancerni!

Oglądam... Pierwszy raz po czasach przedszkolnych. Doceniam z dzisiejszego odcinka Grigorija z Kałasznikowem i w "liście płac"... Agnieszkę Osiecką. Bo to jej słowa o tym potarganiu sadu. No no... Kto by pomyślał... (Irmina.. Kobuz.., a.k.a. Ponimirska, utrzymująca Bonifacego al ab Kasę czy też inż. Mantza, ciotka Żorżyka, co miał fixum dyrdum we łbie  ja oczytany jestem przecie. Men of kalczer.

Dalej: sturmfuehrer Staedtke w roli wachmistrza Kality był jeszcze lepszy ("WASZA SKÓRA NIE PRZYDA NAM SIĘ NAWET NA ZELÓWKI!"), tudzież Ohlers a.k.a. pan Pankracego jako ktoś tam od artylerii. No i rzekomy Kloss w scenie ze strzelaniem do Rudego! 

Keiserstrasse 30... Jak go poznam?
- Popatrzcie sobie na tę fotografię.
- Hauptmann!
- My oceniamy go wyżej; jest naszym majorem!

Niesamowita scena, kiedy oficer polityczny ("Maliniak" znaczy) coś z Goethego odczytuje lekarzowi (Michnikowski) - a przecież Goethe pojawił się w Hydrozagadce! Choć w rozmowie dr. Plamy i Maharadży (tu ów "Maliniak", znaczy Kłosowski), a nie kierownika zakładu naukowego (W. M.). (Ja jestem częścią owej siły, której władza pragnie zawsze czyniż zło; lecz dobro sprowadza.)

Zakończenie przelukrowane do wyrzygu, no ale dobrze, że sprawa zakończyła się szczęśliwym happy-endem. Honoratka prawie tak zacna jak artystka Strzałkowska w "ŻnG", tj. tak se - mnie tam irytuje, podobnie jak Grigorij. Choć gadają, że owa B. Krafftówna ostatnio odeszła do Krainy Wiecznej Próby Generalnej.

Niemniej, cieszą wiadomości, że rzecz jest dziś jeszcze tu i ówdzie pokazywana młodemu pokoleniu. Choć jeśli wyłącznie do tresury antyniemieckiej, to mnie nijak nie cieszy. Bo ja, wicie-rozumicie, bardzo za braterstwem broni z Armią Czerwoną. A Anders niestety udał się na wycieczkę na południe, za co  moim zdaniem słusznie  uznano go w Sojuzie za zwyczajnego tchórza i wiarołomcę. Warto sprawdzić, co też tow. Churchill o nim pisał.

Że też nikt nie napisał kontynuacji. Bo np. "17. mgnieniom wiosny" napisano, wcale zabawną, dziejącą się w epoce Breżniewa.

No comments:

Post a Comment