Saturday 15 January 2022

otępienie, odc.++

Co znaczą magiczne przedrostki, które sprawiają nam tyle kłopotów na lekcjach matematyki i fizyki? Czy da się je jakoś zrozumieć, by zamiana jednostek przestała być koszmarem? Oczywiście, że tak.

I już mie ciśnienie w żyłce skacze, bo - jak długo żyję i posługuję się tym i owym - rozumienia jako takiego nie widzę w tym śladu. Możliwość wrycia i opanowania - owszem, bo to czyste nazewnictwo i konwencja. (Swojo szoso: czy ktoś się tych przedrostków uczy na matematyce? Nie kojarzę... może jakieś centymetry na geometrii (V klasa, ołówek, cyrkiel... - kiedyś to było), może coś w "zadaniach z treścią". Jednostka zerem, jednostka bzdurą. Дежа-вю, твою дивизию...) Ba - matematykom od teorii potencjału spokojnie jestem w stanie wybaczyć, że za natężenie pola elektrycznego uznają po prostu "minus er wektor przez długość er do trzeciej". Bo, zaprawdę powiadam, więcej wiedzą i rozumieją niż niejeden lokalny mistrz zasady superpozycji i "metody obrazów".

Ilość cyfr znaczących określa się ... - nie chcę, brzydzę się definicją dostarczaną przez inż. tłumoka. Otóż LICZBĘ cyfr, do diaska! Wtedy można rozmawiać. Ale o czym tu - z inż., tak podkładającym się? Chyba o marności owych trzech liter. Послать бы вас всех на три буквы, т.е. инж., вместо хуй.

Jeśli otrzymamy tutaj rozbieżności, oznacza to, że popełniliśmy błąd bądź w nasze rozumowanie wkradł się brak logiki. - ok, mam nadzieję, że "bądź" to "lub", nie "albo". O logice już lepiej przemilczeć.

Zastanów się, nad sensem otrzymanego wyniku. - zastanawiam się, gdzie kupiło toto maturę z wolskiego, na jakim bazarze i dlaczego na tak drastycznej promocji.

Inne ważne funkcje, które możemy łatwo obliczyć z pomocą kalkulatora, to logarytmy. Stosuje się je przede wszystkim opisując rozpad promieniotwórczy (a ściślej mówiąc do wyznaczania czasu, po którym stężenie pierwiastka będzie ściśle określone).  

- mnie tam uczyli, że z doświadczenia na doświadczenie te "stężenia pierwiastka" mogą się nieźle różnić. Ale widać inż. wykuł, co mu wsobnie inny inż. do łba nakładł, bez refleksji. Właśnie, uczeni w piśmie gadajo, że refleksja spowalnia. Huehue, su char*.

definicja kalkulatora (!): niewielkich rozmiarów, przenośne, najczęściej kieszonkowe urządzenie liczące (początkowo mechaniczne), służące do wykonywania obliczeń matematycznych

Kurwa jego zapierdolona w dupę mać, za wierszówkę tam płacą? Jaki problem, do chuja Wacława, z napisaniem np. przenośne, najczęściej kieszonkowe urządzenie służące do wykonywania obliczeń - ? Hę? I po chuj wiotki ta matematyczność? Aha, pewnie inż. kształcony i dzieli obliczenia na matematyczne, fizyczne, chemiczne, socjologiczne i wyborcze. I potemu sutener głosuje jak głosuje. Bo uczon jest przez m.in. przez inżynierów, we wolskiej szkółce. 

może je wyszukiwać w Internecie udostępniając obraz na rzutniku / tablicy multimedialnej – tak, by uczniowie wiedzieli, gdzie tego wyszukiwać 

- Jak to ujął A. Batura u Niziurskiego - otępienia dostali od tego boksu, czy co? Aż się stare (lata 90te) NIE przypomina, była taka rubryka z protokołami policyjnymi, wcale gramotnymi. Zapamiętałem na resztę życia: Bełkotała tak strasznie, że zabraliśmy ją na alkomat. Dopiero po okazaniu dokumentów okazało się, że nie jest pijana, tylko Holenderką.

Takie to życie, jak ludzie nauczający aż tak tempi. A ja mondry. Cały na biało. [zasłyszana uwaga natury rasistowskiej]

No comments:

Post a Comment