Sunday 11 September 2022

otępienie, odc.++;

Kolejna porcja uropku Mysiej 5, for your neverending pleźer:

Układ odniesienia jest bardzo przydatnym narzędziem

- nie, najpierw jest pojęciem. A tłuki-inżyniery we wszystkim widzą narzędzia. Do jaskini, kośćmi żarcie rozdrabniać. Choć chyba ubliżam tu małpom, a to przesympatyczne i bardzo mondrakowate stworzenia. Zwłaszcza te japońskie, biorące gorące kąpiele i patrzące w dal... Ile w tym zachowaniu można się dopatrzyć jakiejś głębokiej mądrości, skłonności do refleksji nad życiem i przemijaniem. A jednocześnie ukrytego zadowolenia z komfortu, bo akurat jest ciepło i wyjdzie się z tej wody czystszym. A ja babrzę się w bagnie (chodzenie po bagnach wciąga), bo w tłuków mam zawodowo bić. Inżynier to wróg zdrowego umysłu. Zwalczaj inżynierię jako klasę. Z nielicznymi wyjątkami, za które chwała, że są. Jeszcze nigdy tak wielu nie kompromitowało tak bardzo tak nielicznych.

(...) oddalają się od nas z przyspieszeniem - pomimo, że nie działają na nie żadne siły, które (...)

Zdecydowanie (...), pomimo że (...)

Wyobraźmy sobie dwie skrzynie, spadające na jednym spadochronem (...)

Tia. Zresztą i tak później jest sugestia, że ruch jest przyspieszony, a domniemane pod spadochronem wskazuje, że się już był otworzył. No dobra - może chwilę temu, więc jeszcze przyspiesza, ale coraz wolniej. Podprawimy, żeby wodogłowia Szanownej Młodzieży nie robić.

zmienia się kierunek prędkości, obecne jest zatem przyspieszenie dośrodkowe

Znaczy, obiekt posiada przyspieszenie, tak lubio inżyniery.

Na koniec warto wspomnieć o tzw. układzie laboratoryjnym. Nazywamy tak po prostu układ związany z danym obserwatorem

No shit, Sherlock...

Jest to zatem układ, w którym ciało związane z tym układem spoczywa.

Co?... Przecież związanie z układem oznacza spoczynek z definicji. ("Ex definicjo... po zagranicznemu, po angielsku..." - HARZ! Gimby nie znajo)

Naukowiec prowadzi taką obserwację ze swojego, spoczywającego (względem samego siebie) układu odniesienia.

Tj. siebie = układu, czy naukowca? Tak czy siak - bełkot. Dajcie spokój naukowcom, oni mają swoje problemy. Choćby publish or perish, żebry w postaci grantozy i rosnącą nieufność wśród mięsa podatkowego, nie mylić z wyborczym.

układ inercjalny lub nieinercjalny

zdecydowanie albo.

Znajdują się w spoczynku

Kurwa. Zamiast spoczywają czy pozostają (są w stanie) spoczynku. Wieczne odpoczywanie.

Ciało posiada przyspieszenie.

Co za matołectwo. Czemu nie budujecie mostów itp.? Do tego jesteście, a nie pchacie się w zagównionych gumofilcach z bełkotem na gębie - do świątyń nauki... Mówić i pisać nie umiecie, więc nawet będąc geniuszami, lepiej róbcie zamiast przekonywać innych o geniuszu metodami komunikacji. Pozostaje wam konstrukcja i wdrażania. Choć do speców od patentów pewnie możecie pisać - tam przecież takie same matoły siedzą...

Zastanówmy się dalej, co dzieje się w sytuacji, gdy obserwujemy ruch z układu, który sam porusza się ze zmienną prędkością (tj. podlega przyspieszeniu)?

PYTA-jnik zbędny. Chyba, że chce tłuk mieć pytanie na końcu zdania z orzeczeniem w trybie rozkazującym. Powodzenia.

układ związany z pasażerem stojącym na peronie, obserwującym jadący pociąg

Ha. Wystarczy magiczne i zamiast przecinka - i cyk - jednoznacznie. No bo czy peron może obserwować? Ba. Peron odjechał... A można, jak najbardziej; jeszcze jak - tako rzecze nieodżałowany Japierz.

I wisienka na torfie: obserwujemy coś w zadeklarowanym układzie odniesienia. To coś porusza się tak czy siak. Chyba chcemy zadać pytanie o możliwość związania z tym czymś układu odniesienia inercjalnego albo nie. Jak dotąd git majonez. Ale nie, inżynier bełkocze: czy to coś znajduje się w inercjalnym układzie odniesienia? Nie, kurwa, gubi się. Jak te tłuki wielotekniczne, wieczne dzieci we mgle, odporne na wiedzę!

Gdy rowerzysta zaczął się poruszać z przyspieszeniem takim samym, co do wartości, lecz przeciwnie skierowanym do twojego samochodu... 

Kurwa, po prostu przyspieszenie rowerzysty jest przeciwne do przyspieszenia samochodu. Co to, do kurwy nędzy, znaczy przyspieszenie przeciwnie skierowane do samochodu? Na łby się pozamieniali. I tylko koni żal... jeeehaaaa...

No comments:

Post a Comment