Dobrze chcieli, niewinni, a wyszło dwuznacznie. Zagajenie problematyki tarcia, a temat wiadomy, z życia wzięty: narty i samochód. Bo te pierwsze, jeśli nasmarowane, to jeżdżą, a jak pod drugimm gołoledź, to trza uważać. No ale pisanie mniej tarcia, więcej frajdy zakrawa na nieostrożność. Cieszy interdyscyplinarność i antykatołectwo tego przekazu. Mysia 5 łaskawie zostawia w stanie praktycznie niezmienionym.
Dalej niestety klasyka:
Po rozpoczęciu ruchu, siła tarcia zmniejsza się.
I dalej:
W naszym zadaniu, niepewność pomiaru siły jest równa 0,1 N pomimo, że rozdzielczość...
"Chodziło się na wagary - trzeba dźwigać ciężary". Co za tępota. Napisał autor, niedorobiona dydak-tyczka niby od fizyki, recenzent bodaj dr inż, a może hab, i kolejna mgr od kredy. Zero reakcji. I wtedy wchodzę ja, cały na biało.
(...) po naciśnięciu przycisku RESET, służącego temu, by zrestartować (...)
- dobrze, że ktoś objaśnił
(...) symulacja na, której (...)
- cudo.
No comments:
Post a Comment